Grupa miała zajmować się m.in. handlem narkotykami na wielką skalę, bronią, kradzieżami samochodów, rozbojami. Jej obrońcy chcieli uniewinnienia, koncentrowali się głównie na wykazaniu, iż zeznania Damiana B. - według prokuratury skruszonego członka grupy - są wyssane z palca.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp