Wczoraj minęła 75. rocznica śmierci doktora Wincentego Skoczyńskiego, uważanego powszechnie za najwybitniejszego neurologa po-znańskiego lat dwudziestych XX w., obecnie zupełnie zapomnianego i pomijanego nawet przez poważne opracowania historyczno-medyczne. Wincenty Skoczyński urodził się 15 grudnia 1865 r. w Poznaniu. Pochodził z niższej warstwy miejscowego społeczeństwa - był synem Wincentego, dorożkarza rodem z podpoznańskiej wsi Kowalskie, i Weroniki z domu Buschke, urodzonej w bamberskiej rodzinie z Jeżyc, zamieszkałych od niedawna przy ówczesnej Friedrichstrasse 25 (dziś ul. 23 Lutego). Był najstarszy z siedmiorga rodzeństwa. Po ukończeniu - z odznaczeniem - Gimnazjum św. Marii Magdaleny, gdzie należał do konspiracyjnego Towarzystwa Tomasza Zana, podjął studia medyczne na wydziale lekarskim Uniwersytetu w Berlinie. Był stypendystą Towarzystwa Pomocy Naukowej im. Karola Marcinkowskiego. Studia ukończył w 1892 r., po czym zdał egzamin państwowy. Fakt ten - co interesujące - odnotował z satysfakcją,,Dziennik Poznański" z 26 lutego 1892 r.:,,Z Berlina donoszą nam, że tam złożył rodak nasz pan Wincenty Skoczyński chlubny egzamin lekarski". Stopień doktora medycyny uzyskał w Bonn, na podstawie rozprawy,,Beitrag zur Kenntnis der Sprachbewegungshalluzinationen und ihrer Beziehung zum Gedankenlautwerden". W Berlinie pracował w renomowanej klinice neurologiczno-psychiatrycznej szpitala Charité, pogłębiając wiedzę i zawodowe umiejętności; z czasem objął w niej stanowisko prymariusza, co w przypadku lekarza Polaka było rzeczą niepowszednią. Jego mistrzami byli znakomici profesorowie Friedrich Jolly i Theodor Ziehen. Pracujący w kierowanej przez Ziehena klinice w latach 1904-1905 inny znany poznański neurolog i psychiatra Stanisław Szuman wspominał później,,... jakim zaufaniem i uznaniem cieszył się (Skoczyński) ze strony swego szefa, jako też innych lekarzy u niego pracujących. W czasie asystentury w Berlinie przedstawiał (...) ciekawe przypadki chorych lub preparaty mikroskopowe na posiedzeniach..." towarzystw lekarskich. Psychiatra Aleksander Piotrowski napisał o Skoczyńskim, iż,,... wyniósł z berlińskiej Charité głęboką wiedzę neurologiczną, bogate doświadczenie fachowe i sprawność łatwej orientacji w zawiłych przejawach patologicznych systemu nerwowego i w ten sposób przygotowany doskonale do swego zawodu rozpoczął praktykę neurologiczną".

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp