- Niedaleko placu Na Rozdrożu swoje pomniki mają Roman Dmowski, Wincenty Witos czy też marszałek Józef Piłsudski. To wystarczający powód, dla którego właśnie w tym miejscu powinien stanąć monument Ignacego Daszyńskiego. Chcemy pokazać, że polska niepodległość ma nie tylko prawicową, konserwatywną czy ludową twarz, ale też twarz lewicową. Socjaliści i socjaldemokraci tak samo przyczynili się do tej niepodległości i tak samo są jej właścicielami - mówił jesienią 2017 r. Sebastian Gajewski, jeden z liderów Fundacji Centrum im. Ignacego Daszyńskiego.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp