Jeszcze rok temu tonę węgla Polacy kupowali za mniej więcej 1 tys. zł. Przed zbliżającym się sezonem grzewczym są zmuszeni sięgnąć głębiej do portfeli. Po wybuchu wojny w Ukrainie i wprowadzeniu przez Polskę w połowie kwietnia embarga na rosyjski węgiel na polskim rynku brakuje opału. Tam gdzie można go kupić, często trzeba zapłacić dwa-trzy razy drożej niż przed rokiem. A prognozy cenowe na jesień są jeszcze bardziej pesymistyczne.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp