Wisła, śmieci i dyskoteka
Jednym z najdłuższych spacerów, jakie można odbyć w Warszawie, jest trasa nad Wisłą od Cypla Czerniakowskiego do klubu Spójnia na Żoliborzu. To dziwne połączenie miasta i nieuporządkowanej przyrody, ruchu i ciszy.
Królowe epok
Ukazanie się w tym samym czasie dwóch biografii wielkich królowych Anglii zachęca do ich równoczesnej lektury mimo różnic między tymi książkami, bo pierwsza jest rzetelną pracą historyczną zaopatrzoną w przypisy i indeksy, a druga opowieścią stylizowaną na pamiętnik królowej Wiktorii, choć dobrze oddającą klimat epoki. Ale ich zestawienie, poza ciekawą lekturą o życiu monarchiń, o obyczajach i mentalności ich czasów, daje przez porównanie również wiedzę dodatkową - o zmieniających się wyobrażeniach tyczących roli kobiet, o przemianach wizji świata, a wreszcie o rodzeniu się nowoczesnej demokracji.
Co powie sondaż
Czy wyniki badań opinii publicznej to "mandat od ludu", jak uważał George Gallup, czy przeciwnie - interes wyborców nie jest tym samym co interes publiczny - jak mawiał twórca teorii opinii publicznej Walter Lippman? Recenzja książki Antoniego Sułka "Sondaż polski"
Skryte marzenia milionów
Po półwieczu peerelowskiej edukacji polskie społeczeństwo okazało się nie mieć nawyków, wymagań ni potrzeb kulturalnych. Może więc błąd tkwi w samej idei podnoszenia poziomu mas - pisze Teresa Bogucka
Irlandzkie sny
Polska - przedmurze czy też rubież Europy - szukała sobie zawsze wzorów w jej centrum. Za pradziadków była to oczywiście Francja, a Warszawa zasługiwała na miano Paryża Północy. Po II wojnie zostały nam stanowczo zaproponowane inne wzorce - kiedy jednak zaczęliśmy się spod sztancy radzieckiej wydobywać, to bliski zdawał się model hiszpański - odrzucenie faszyzmu bez aktów przemocy i wysiłek, by w podzielonym historią społeczeństwie utrzymać narodową zgodę. Teraz popatrujemy na Irlandię - kraj niegdyś do nas podobny: ubogi, rolniczy, katolicki, leżący z kraja Europy, przez stulecia zwasalizowany przez silnego sąsiada, z trudem wybijający się na niepodległość, a dziś prężny członek Unii Europejskiej budzący podziw sukcesami gospodarczymi.
Pod ciężarem własnych zasług
Inteligencki elektorat ma Unii Wolności za złe nie to, że nie może rozeznać się w jej słowach i czynach, ale to, że nie rozumie jej zwykły człowiek. Ci, którzy przy Unii trwają, chcą, żeby się zmieniła, żeby potrafiła ludzi przekonać do siebie i swoich działań. I żeby te działania były, jak kiedyś, nastawione na wartości