Z Pociągów do Autobusów
Zbigniew Jaroszyński będzie przez najbliższe pół roku sprawował funkcję dyrektora Zarządu Komunikacji Miejskiej w Szczecinie - zdecydował wczoraj zarząd miasta. Dyrektor
Wypadł Z Okna Do Góry Kołami
Nietrzeźwy mężczyzna spadł z parapetu klatki schodowej między trzecim piętrem a poddaszem kamienicy przy al. Piastów w Szczecinie. Upadku na betonowe podwórze nie przeżył.
Pomogą Ofiarom
W Ośrodku Pomocy Rodzinie w Świnoujściu uruchomiono we wtorek Ośrodek Interwencji Kryzysowej. O pomoc prawną i psychoterapeutyczną mogą zwrócić się do ośrodka wszystkie ofiary
Czy opustoszeje kolej?
Jeszcze wczoraj po południu wszystko wskazywało na to, że w nocy z 29 na 30 czerwca nie rozpocznie się strajk na kolei.Gdy zamykaliśmy ten numer "Gazety", rozmowy związkowców w Warszawie trwały. Ze strony rządowej uczestniczyli w nich ministrowie Longin Komołowski i Jerzy Widzyk. - W rozmowach bierze udział nasz przewodniczący Krzysztof Ciećka, więc otrzymuję wszystkie informacje na bieżąco - twierdzi Jerzy Boć, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Maszynistów Zakładu Taboru Kolejowego w Szczecinie. - Z tego, co wiem, na razie wynika, że lokomotywy raczej ruszą. Poziom poparcia ewentualnego strajku w regionie szczecińskim nie jest wysoki. W proteście gotowych jest uczestniczyć ok. 20 proc. ludzi - dowiedzieliśmy się nieoficjalnie w Zakładzie Przewozów Pasażerskich. Szefowie niektórych central deklarują, że ich ludzie odrzucą strajk w stu procentach. - Nawet jeśli dojdzie do protestu, członkowie naszego związku na pewno nie będą w nim uczestniczyli - deklaruje Ewa Litwinowicz, wiceprzewodnicząca Związku Zawodowego Kolejarzy Pomorza Zachodniego, zrzeszonego w Federacji Związków Zawodowych Pracowników PKP, jednej z dwóch największych central związkowych kolei w Zachodniopomorskiem. Inicjatorem strajku jest Międzyzwiązkowy Komitet Protestacyjny Forum zrzeszający 14 związków zawodowych pracowników PKP. Protestujący domagają się od strony rządowej m.in. oddłużenia kolei i dopłat do przewozów pasażerskich. [podpis pod fot./rys.]Kolejarze niecierpliwie czekali na wyniki negocjacji prowadzonych w stolicy
Bilety na "Flinstonów 2"
W Mielnie obok Cafe Flora trwa "Wielkie grillowanie z firmą Kamis", w ramach którego odbywają się imprezy towarzyszące. Jutro o godz. 20 można obejrzeć występ kabaretu Koń Polski z Koszalina. A w niedzielę o godz. 19.30 w mieleńskim kinie Hawana - przedpremierowy pokaz filmu "Flistonowie 2". Mamy 10 podwójnych biletów. Aby je otrzymać, należy się zgłosić dziś do biura ogłoszeń GW w Koszalinie, ul. Zwycięstwa 114 od godz. 9 do 12 i odpowiedzieć na pytanie: jak ma na imię żona Freda Flinstona?
Zakażenia się zdarzają
OPINIE Rodzice siedmioletniej Dominiki wytoczyli proces szpitalowi przy ul. Unii Lubelskiej w Szczecinie. Państwo S. domagają się odszkodowania (średnia kwota w podobnych sprawach wynosi 20 tys. zł), oskarżając szpital o zakażenie córki żółtaczką. Ich zdaniem szpital jest winien wieloletnich cierpień ich dziecka. Dominika od kilku lat jest na specjalnej diecie, w związku z trwałym uszkodzeniem systemu odpornościowego praktycznie nie wychodzi z domu. Wyrok w tej sprawie ma zapaść w czerwcu. Maria Firląg radca prawny szpitala przy ul. Unii Lubelskiej W każdej tego typu sprawie opinie wydają biegli na podstawie historii choroby. Oceny zasadności roszczenia dokonuje z kolei sąd. Przed wydaniem wyroku nie można więc orzekać, że to właśnie szpital jest źródłem zakażenia. W sądzie zdarza się, że strony idą na ugodę lub zasądzana jest określona kwota. Prof. Tadeusz Brzeziński rzecznik odpowiedzialności zawodowej Okręgowej Izby Lekarskiej Biorąc pod uwagę mizerię panującą w naszych placówkach służby zdrowia, oczywiście nie można wykluczać winy szpitala. Sprawa jest jednak w sądzie i dopóki nie będzie wyroku, trudno cokolwiek przesądzać. Jedno jest pewne - zawinione i niezawinione zakażenia zdarzają się w szpitalach. Franciszka Siatkowska rzecznik praw pacjenta w Zachodniopomorskiej Kasie Chorych Kasa nie dysponuje danymi na temat spraw sądowych wytaczanych przez pacjentów lekarzom bądź szpitalom. Jeśli chodzi o zgłaszane nam skargi na lekarzy, to jest ich raczej mało i dotyczą np. niegrzecznego zachowania się lekarza wobec pacjenta lub zbyt małej liczby badań ordynowanych pacjentowi. Najczęściej jednak te skargi są zgłaszane telefonicznie w chwili wzburzenia i nie mają późniejszego potwierdzenia na piśmie. Not. ogon