Z jednodniową kurtuazyjną wizytą przebywał w Krakowie premier Republiki Korei Południowej Soo Sung Lee. Południowokoreańska delegacja, która przyleciała z Warszawy, zwiedziła Wawel i katedrę, przed którą przywitał gości ks. prałat Janusz Bielański. Z Wawelu delegacja pojechała do Collegium Maius, potem na Rynek Główny oraz do kościoła NMP. Męczące było wypatrywanie z placu Mariackiego trębacza, który cztery minuty po g. 12 zagrał hejnał, przyjęty szerokim uśmiechem szefa koreańskiego rządu. Premier pomachał mu dłonią. Kwadrans później raczono się w "Wierzynku" śniadaniem. Po półtoragodzinnym posiłku premier wraz z małżonką wyruszył do Oświęcimia, aby odwiedzić muzeum-obóz koncentracyjny Auschwitz. Harald Kittel 

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp