Wczoraj krakowianie ujrzeli Pocztą Główną w pełnej krasie. Świeżo odmalowane ściany, błyszcząca charakterystyczną czerwienią nowiutkiej miedzi kopuła. Nawet stare, pobite neony zastąpiły duże litery z blachy złotego koloru. Zegar, w którym czas pokazywały żarówki, teraz białym cyferblatem zwraca uwagę z daleka. Sprawdziliśmy - wskazówki są punktualne. Do końca zbliża się również remont skrzyżowania przy poczcie. Szyny od dawna czekają na tramwaje. Wczoraj trwało wykańczanie asfaltowej nawierzchni, którą ubijał pomarańczowy walec. Harald Kittel 

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp