- W latach 80. najzdolniejsi koledzy i koleżanki z roku poznajdowali pracę w instytutach i na uczelniach w Polsce. No, a większość z nas - wykształconych przez zasłużonego polskiego fizyka atmosfery prof. Krzysztofa Hamana - musiała wyjechać. Zresztą kiedy zaczynałem studia na Uniwersytecie Warszawskim, to na fizyce była nas dwusetka. Gdzie mieliśmy znaleźć pracę?

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp