Pilnikami do sukcesu
- Miałam przerażenie w oczach. Pracowałam w odzieżówce w centrum handlowym, zarabiałam 1700 zł, a musiałam opłacać jeszcze mieszkanie. I nagle rodzice mi mówią: kończysz studia, koniec z pieniędzmi - opowiada Eliza Trzmiel. - Nie chciałam też już pracować na czyjeś, wiedziałam, że sama muszę być sobie szefem - opowiada.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.