Ersin Karabulut maluje portret kraju rozdartego głębokimi antagonizmami politycznymi i społecznymi. Ten komiks to też jego osobista historia pogoni za sukcesem. Opowieść o drodze wiodącej od biednych przedmieść Stambułu na szczyt wydawniczy.
Piekło egzorcyzmów, dług po rodzicu, internistka hochsztaplerka oraz onanizm polski. Z okazji 35. urodzin "Wyborczej" wracamy do naszych najgłośniejszych reportaży, do historii, którymi żyła cała Polska.
Do lekarza zgłaszają się uczniowie, którzy czują się zboczeni po przeczytaniu szkolnego podręcznika. Czyżby wracał onanistyczny kompleks, z którego podobno społeczeństwo uleczyło się w dwóch ostatnich dekadach?
W Polsce w ogóle nie poszedłem do szkoły. Mama nie miała żadnych pieniędzy i cały czas płakała, bo moi starsi bracia zostali, żeby walczyć. Więc ja musiałem zacząć pracować.
Proboszcz pilnuje, by na teren kościoła parafianie przychodzili nieuzbrojeni. Pokazuje tabliczkę z przekreślonym rewolwerem na kościelnej bramie. Roy niechętnie chowa broń do kabury.
Poszukiwana od ośmiu lat Linda H., internistka udająca psychiatrę, stanie wkrótce przed sądem. Policja zatrzymała ją po moim reportażu.
Przez trzy miesiące czekali na umowę o pracę i pensje. Kiedy koreański szef kolejny raz odmówił wypłaty, zorganizowali strajk. Usiedli i oświadczyli, że nie wyjdą do pracy, póki nie zobaczą swoich pieniędzy. Wspólne śledztwo "Wyborczej" i "Uwagi!"...
Reporterka "Dużego Formatu" została uhonorowana za cykl "Odliczam, aż się rozryczysz i wyjdziesz" oraz "Przemiany nie było. Po publikacji reportażu o pracy w redakcji Andrzeja Skworza".
Ludzie zgłaszają się dopiero, gdy pies pod ich nieobecność wyje czy niszczy mieszkanie. Statystykom umykają psy, które podczas nieobecności opiekuna chodzą z kąta w kąt albo leżą i dyszą, nie mogąc zasnąć.
Na początku projektowałam po godzinach, żeby te mieszkania jakoś wyglądały. Ale inwestor od razu to przekreślał: "Będzie za drogo". Potem już nie myślałam, jak się ludziom będzie tam mieszkało.
Reporterowi nie wolno nie wiedzieć, kto to właśnie śpiewa za oknem albo kto szumi.
Jak odkleić się od ról kata i ofiary i przyjrzeć się swojej relacji: jak nam było przed zdradą? Czego sobie nie mówiliśmy?
Gdy mieszkałam w Barcelonie, to było dla mnie odkrycie, że wielu Katalończyków wcale nie marzy o zagranicznych podróżach.
Nie umiem dociskać bohaterów. Jestem nieśmiały, łagodny i taktowny. Ale nie, nie chcę się nauczyć bezwzględności.
Dlatego ukuły plan: uciekną. Powstrzymała je jednak świadomość, że pieniądze są w depozycie i że rodzice mogą mieć z powodu ich zniknięcia nieprzyjemności.
Pojechał do ambasadora Rosji w Polsce: "Powiedziałem mu, że jak się budzę, pierwsze to paciorek, drugie to pytanie: co dziś zrobi Moskwa? Zapewniałem go, że miejsce Polski i Europy jest przy Federacji Rosyjskiej".
Kreował się na takiego polskiego Hemingwaya. Myśliwy... Dużo polował. Zdecydowany, konkretny. Zero-jedynkowy w publicystyce: tak, tak, nie, nie. Plus poza macho i mizogina.
Nie słyszałem, żeby Rosjanie wzięli do niewoli polskiego medyka, ale jakby się przydarzyło, żywy by raczej nie wyszedł. Propaganda rosyjska zwie nas najemnikami. Mówią, że pobieramy organy od umierających żołnierzy, by je sprzedawać na Zachód.
Nie otwieram kogoś, ludzie to nie konserwy. Otwieram się na kontakt. Słucham. Próbuję jak najlepiej poznać kogoś w ciągu tego krótkiego czasu, który mamy.
Reportaż Sandry Zakrzewskiej nie powstałby bez uporu, dociekliwości i odwagi autorki. Idea sztuki, w której uznaje się, że dla wartości dzieła można łamać i poniżać ludzi, rozsypuje się na naszych oczach.
- Tam śpi Afganistan - Shalin wskazuje palcem namioty kawałek dalej. - Bezdomni. Ja jestem legalnie! - zaznacza i wyjmuje z kieszeni papier z pozwoleniem na pobyt. Przyjechał do Paryża z Bangladeszu. Przenigdy nie chciałby wracać.
Michał: Nigdy nie bałem się Krystiana, ale Piotrka już tak. Monika: Skiba chodził pijany i nieustannie nas wyzywał. Publikujemy reportaż, który odsłania kulisy powstawania spektakli Krystiana Lupy.
Wyceniają, że za Luizę można dostać siedem i pół tysiąca euro. A gdyby transakcja się nie udała, to w Czeczenii znajdzie się ktoś, kto wykona na niej karę za splamienie honoru męża.
Jeszcze poszalejemy na tańcach, tylko nogi nam wyzdrowieją, nie Feluśka?
Zło jest bezsensowne, a przemoc tania. Capote zostawia nas z niepokojem, ze zmartwieniem.
Janina Turek - gospodyni domowa - przez ponad pół wieku obiektem swoich obserwacji uczyniła to, co codzienne, więc niezauważalne. Jako pierwsza dowiedziała się o tym jej córka. Po śmierci mamy, jesienią 2000 roku, Ewa Janeczek otworzyła szafę i...
Niezależny radny Michał Siembab, który prowadził kampanię pod sztandarem rozbicia interesów mafii śmieciowej, miażdżąco wygrał wybory w Pakości. Jego radni zdobyli też większość w gminie.
Ma domek przy ośrodku. Dba o kondycję, odmłodniał. Często zakłada plecaczek i wychodzi w góry.
Choć prywatnie nie jestem wielbicielem seriali, z mojego punktu widzenia na języku polskim mogą być nawet omawiane seriale zamiast książek. Byle to było coś, co tych młodych ludzi realnie interesuje i co realnie przeżyli.
Jak się zachwycę jakąś książką, to uważam, że jest to "moja książka życia". Pieję na temat autora, polecam każdemu, zmuszam do czytania.
Seks, przemoc i pieniądze to historyczne mięso - uważają twórcy kanału "Historia bez cenzury".
Przed nami dwa dni świętowania i sporego łakomstwa. Nasza propozycja? Zamiast się objadać, lepiej przeczytajcie nasze stare reportaże.
Potrzebowała dziesięciu lat, by nabrać stuprocentowej pewności, że zrobi operację i pozbędzie się tego, co ma na dole. Dziś Międzynarodowy Dzień Widzialności Osób Transpłciowych.
Dziewczyna pomiędzy dwudziestym a dwudziestym piątym rokiem życia, której wartość sięgała przed tygodniem nawet dziesięciu dolarów, teraz warta była zaledwie cztery, i to z kośćmi.
Będzie pan teraz wpadał w szloch, albo w smutek, rozdrażnienie, złość, gniew, niepokój.
W brytyjskiej pieczy zastępczej dziecko zawsze jest pytanie, czego chce. Dlaczego u nas nie?
Czasem czuła, że ma dość, że chce oddać się w ręce szatana, powiedzieć na głos: "Zabierz moją duszę!", i mieć spokój.
Kasa TVP jest pusta. Telewizja Polska zostawiła na lodzie kilkudziesięciu producentów
Często stajemy się wojownikami jednej sprawy, nie potrafimy spojrzeć krytycznym okiem. A Jesenská nie ma z tym problemu, co najbardziej cenię w reportażu.
Polski reżyser robi film fabularny średnio raz na cztery lata. Więc nawet przy wysokim honorarium miesięczne dochody to średnia krajowa lub mniej
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.