(A) Na czwartkowe konsultacje w Belwederze nie wpuszczono dziennikarzy. Wyjątkiem byli dziennikarze "państwowi" z TAI, PAP i Polskiej Kroniki Filmowej - im pozwolono wejść na ganek. Reszta stała na deszczu przed bramą (m.in. dziennikarze z Radia "Z", I programu radia, Wolnej Europy, "Gazety Wyborczej'' i "Rzeczpospolitej").
Próby wyjaśnienia w Biurze Prasowym, dlaczego wybranym dziennikarzom stworzono szansę rozmów z uczestnikami konsultacja, innym zaś nie. nie powiodły się.
To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.
Kup dostęp