Autoaerobik
Często, próbując zaparkować w strefie płatnego parkowania, narażamy swoje samochody na zniszczenie. Wczoraj mieliśmy okazję wysłuchać zdecydowanie niepochlebnych komentarzy kierowców wysiadających ze swoich aut po zaparkowaniu na chodniku na ul. Małopolskiej. - To skandal! Za co tu się płaci? - nie krył oburzenia Michał Pijarczyk, kierowca Daewoo Matiza. - Żeby nie urwać zderzaka, muszę wykonywać jakiś samochodowy aerobik. Najpierw wjeżdżam jednym kołem, leciutko cofam, uważając, żeby nie spaść, potem wjazd drugim kołem. Manewr parkowania zajmuje mi co najmniej kilka minut.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.