Nie tylko od święta
Na początku grudnia na Tor-Torze Caritas rozpocznie tegoroczną edycję Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom. Będzie jeszcze uliczna kwesta i kupowanie prezentów do paczek.
Mleko szkodzi
Jedna z włocławskich firm wyprodukowała nielegalnie mleko w proszku warte ponad 2 mln zł, a druga je kupiła i sprzedała w Polskę. Obie mieściły się w potwornie brudnym kantorku, do którego weszli wczoraj policjanci.
Banan złapany
Ścigany listem gończym Andrzej Banasiak, ps. "Banan" po pół roku poszukiwań trafił w końcu w ręce policji. W czwartek wieczorem w jego własnym domu w Chełmży odwiedzili go policjanci z Warszawy. Teraz siedzi w bydgoskim areszcie.
Atak łysej sfory
Trójka toruńskich policjantów ucierpiała w starciu z mieszkańcami Rubinkowa, którzy chcieli odbić zatrzymanego kolegę. Mundurowi nie tylko się nie dali, ale zatrzymali też dwóch z ponad dwudziestu napastników.
° VIDEO WIDMO
Strzeżcie się kierowcy - do Torunia przyjechał we środę "superradar", który widzi wszystko. Ale... cieszcie się kierowcy - "superradar" opuścił Toruń jeszcze szybciej niż do niego zawitał. We środę równo o osiemnastej włączyliśmy w redakcji telewizor. Naszym oczom ukazali się toruńscy policjanci i ich nowy "superradar". Sprzęt sam się obsługuje, robi zdjęcia samochodom i kierowcom, sam wystawia mandaty, łapie wszystkich na każdym z pasów ruchu i w ogóle jest taki fajny, że kierowcy to już nie mają co sobie poczynać na drogach. Niektórzy z nas (mniej poważni dziennikarze prowadzący auta) załamali się, inni (bardziej poważni redaktorzy prowadzący auta) zaczęli potakiwać z uznaniem, a jeszcze inni (nie mający prawa jazdy i piszący o sprawach policyjnych, czyli ja) zaczęli gorączkowo szukać komunikatu z policji o tym, że "superradar" ma w Toruniu być. Bezskutecznie. Wczoraj z samego rana dowiedziałam się, że jeden z policjantów poinformował o przybyciu "super- radaru" tylko wybraną trójkę dziennikarzy. Nie zmartwiłam się jednak, kiedy usłyszałam, że "superradar" okazał się radarem widmem. Był w Toruniu godzinę, postał na Szosie Lubickiej i pojechał do Warszawy. To właśnie ze stolicy przywiozła go do Torunia prywatna firma, która chciała tylko pokazać go naszym policjantom i powiedzieć: "możecie go od nas kupić za 135 tys. zł lub wydzierżawić za 13,5 tys. zł miesięcznie".
Sprostowanie
We wczorajszym numerze "Gazety" niedokładnie podałam godzinę oficjalnego zakończenia Festiwalu Nauki i Sztuki oraz "Wieczoru rozmaitości. Naukowcy i ich pasje". Imprezy rozpoczną się w poniedziałek o 18.00. w Dworze Artusa.