Tymczasem polskie środowiska homoseksualistów wcale nie żądają prawa do ślubów. Chcą jedynie zniesienia dyskryminacji w przepisach podatkowych i spadkowych, bo dziś nie mogą razem się rozliczać mimo prowadzenia wspólnego gospodarstwa domowego, a dziedziczą po sobie, płacąc najwyższą stawkę podatkową. Chcą mieć prawo dowiadywać się o zdrowie swojego partnera (partnerki) w szpitalu - dziś usłyszą "nie jest pan (pani) rodziną". Chcą też móc wynająć salę na gejowską imprezę kulturalną czy zorganizować imprezę w miejscu publicznym na takich samych zasadach jak każda inna organizacja (rok w rok udaremniają im to np. władze Warszawy).

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp