W sobotę 26 maja 1956 r. odbył się pierwszy wieczór Klubu Młodzieży Twórczej Piwnica pod Baranami. "Wieczór ten był wyjątkowo nudny" - tak pisał w pamiętniku Kazimierz Wiśniak. Przez następne lata nudno raczej nie bywało. Młodzież okazała się bardzo twórcza, nawet nadmiernie, jak na tamte lata, do młodzieży dołączali starsi, młodzież się starzała, przychodzili inni młodzi, odchodzili, wracali... Na stanowisku maga i inspiratora trwał Piotr Skrzynecki, jedyny chyba na świecie bezinteresowny artysta życia.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp