Niektórzy organizatorzy mieli jednak poważne problemy ze stawkami żywieniowymi. Generalnie mieściły się one w przedziale 10-13 zł. - W jednej ze stołówek stawka była zaniżona przez trzy dni o 25 proc. - mówi Zawiszowski. W innym przypadku, gdzie stawka żywieniowa została ustalona na 13 zł, dziecko w wieku od 7 do 15 lat dostawało - według dokumentacji - porcję "drwala". Siedmiolatek mógł zjeść na śniadanie (580 g), w tym 100 g naleśników, 220 g pieczywa, 180 g dodatków do pieczywa, a na obiad (1 kg) - 350 g zupy, 120 g mięsa, 250 g ziemniaków, 380 g kapusty. Kolacja była równie obfita (660 g): 330 g fasolki po bretońsku, 220 g pieczywa z masłem, 140 g dodatków do pieczywa.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp