Sporządzony na komputerze dwustronicowy list z zarzutami wobec byłych szefów Polskiej Żeglugi Bałtyckiej SA Andrzeja Grotowskiego i Jacka Henryka Dorskiego powstał w maju. Obu obciążono w nim winą za finansowe straty kołobrzeskiego armatora, który ubiegły rok zakończył z minusowym saldem 45 mln zł. Zarzuty dotyczyły m.in. inwestycji w katamaran "Boomerang" (jednostkę za 40 mln dolarów kupił w 1997 r. w australijskiej stoczni Andrzej Grotowski, zaciągając kredyt, który wciąż jest spłacany) i czarteru szwedzkiego promu "Gute", który miał obsługiwać otwartą 2 października 2000 i zlikwidowaną 23 listopada linię Świnoujście - Trelleborg (prom wynajął Jacek Dorski, PŻB SA straciła na tym prawie milion dolarów). Pod listem widniał podpis "przewodniczący zakładowej

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp