Dla opinii międzynarodowej rok 1989 jest dziś nie tyle wybuchem energii ludów zniewolonych, ile trzęsieniem ziemi spowodowanym przez Amerykanów i nieświadomych konsekwencji Sowietów. W rewolucji '89 widzi się koniec kolejnej wojny, niczym w roku 1918 czy 1945. I jak to po wojnie - zwycięzcy dyktują warunki pokoju i piszą historię swoich walecznych czynów. Jednak my przecież także należymy do zwycięzców. Nawet jeżeli nie odnaleźliśmy własnej drogi i nie odkryliśmy ziemi obiecanej
To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.
Kup dostęp