Kiedy 10 września minister środowiska Antoni Tokarczuk w atmosferze skandalu odwołał dyrektora TPN Wojciecha Gąsienicę-Byrcyna, protestowały organizacje ekologiczne, środowiska twórcze, politycy... W gorącej atmosferze przedwyborczej Stanisław Żelichowski (PSL), wówczas wiceszef sejmowej komisji ochrony środowiska, zapowiedział, że jeżeli cokolwiek będzie od niego zależało, to Byrcyn wróci na stanowisko dyrektora.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp