Hip hop to coś w rodzaju niezależnego domu kultury dla ubogich, gdzie można śpiewać, grać, tańczyć, malować, wyżywać się artystycznie, być wśród swoich i tworzyć z tego nową jakość
Z Bogną Świątkowską, matką chrzestną polskiego hip hopu rozmawia Lidia Ostałowska
To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.
Kup dostęp