Zaśpiewali "Whiter Shade of Pale" i pokochał ich cały świat. Teraz mimo upływu 34 lat Procol Harum wciąż gra koncerty. W piątek (14 grudnia) o godz. 20.30 wystąpi w Sali Kongresowej. - Nigdy przedtem nie byliśmy w tak doskonałej formie jak ostatnio - powiedział niedawno Gary Brooker, założyciel Procol Harum. Jego słowa potwierdza liczba koncertów, jakie ostatnio gra zespół, przypominając fanom swoje największe przeboje, w tym oczywiście "Bielszy odcień bladości", czyli piosenkę, którą wszyscy lubią mimo dość niezrozumiałego tekstu. Lecz fenomen Procol Harum nie opiera się wyłącznie na jednej piosence. To, co dla wielu osób uczyniło tę grupę nieśmiertelną, to oryginalne i wirtuozerskie połączenie rocka progresywnego, bluesa, rock'n'rolla i magicznego śpiewu Brookera. Również w Polsce zespół ma wielu fanów, zarówno takich, którzy na stojąco oklaskiwali zespół podczas jego pierwszej wizyty w 1976 roku, jak i takich, którzy znają go wyłącznie dzięki płytom swoich rodziców, w tym z wydanego w Polsce w latach 70. winylu "Procol's Ninth". Podczas koncertu w Kongresowej grupa wystąpi w prawie oryginalnym składzie: Gary Brooker (śpiew, fortepian), Matthew Fisher (organy), Geoff Whitehorn (gitara), Matt Pegg (gitara basowa) i Mark Brzezicki (perkusja)
To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.
Kup dostęp