Prezes francusko-kanadyjskiego koncernu Jean-Marie Messier, który jeszcze niedawno martwił się tym, że jego firma nie jest dobrze znana w USA, teraz ma powód do dumy. Każdy amerykański inwestor z branży medialno-rozrywkowej dokładnie wie, kto kupuje od legendarnego Barry'ego Dillera. Transakcja ta, jak napisał "Financial Times", "odzwierciedla skalę ambicji Messiera" w amerykańskim biznesie rozrywkowym. Zamierza on wykorzystywać potencjał aktywów przejętych w ubiegłym roku od koncernu Seagram (m.in. Universal Studios i Universal Music). Vivendi Universal ma objąć 43 proc. USA Networks za blisko 4 mld dolarów w gotówce, papierach dłużnych i własnych akcjach. W ten sposób zyska kontrolę nad dwiema zaawansowanymi technologicznie sieciami kablowymi, czyli USA Networks and Sci-Fi, które docierają do 160 mln domów łącznie. Przejmie również część koncernu zajmującą się produkcją telewizyjną Studios USA.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp