Adam Rapacki, zastępca komendanta głównego policji: Po polskiej stronie granicy niemieccy tajniacy będą mogli prowadzić niektóre działania operacyjne, np. obserwację. I odwrotnie. Porozumienie dotyczy głównie przestępczości transgranicznej: przemytu narkotyków, broni, nielegalnych emigrantów, handlu żywym towarem. Umowa porządkuje to, co w przeszłości już było w wyjątkowych sytuacjach stosowane. Np. gdy grupa Rumunów, zawodowych morderców, ukryła się w Polsce, oficer niemiecki przyjechał do Polski, ustaliliśmy, gdzie są, zatrzymaliśmy ich i przekazaliśmy Niemcom. Był to tylko mały rewanż za większą pomoc, jakiej udzielali nam Niemcy, kiedy ścigaliśmy za granicą najgroźniejszych bossów polskich gangów.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp