Na dwa sezony przeniosła się do rodzinnego Wrocławia. Występowała w ekstraklasowej Ślęzie. Ale chyba polubiła Wielkopolską ziemię, bo znowu przeniosła się do Poznania. Tym razem broniła barw Quaya. Po sezonie gry przeniosła się do Unii Swarzędz, gdzie podpisała kontrakt na dwa lata. Oznacza to, że jeszcze w przyszłym roku będzie broniła barw tego klubu. Do Gorzowa czuje bardzo duży sentyment. Zapytana, czy wróciłaby do drużyny nad Wartę, zawahała się, ale odpowiedziała: nie. Powoli myśli już o zakończeniu kariery. - Nie starczy mi już sił na ekstraklasę. W koszykówkę gram już 25 lat. Mogę być zmęczona. Chociaż gdyby Stilon nie upadł, to na pewno dalej grałabym w tym mieście, kto wie, może właśnie w ekstraklasie.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp