Koniec ze skrętem
Likwidacja lewoskrętu to jeden z punktów programu udrożnienia miasta. Pomysł jego likwidacji wywołali kierowcy, którzy próbowali z niego skorzystać w godzinach największego szczytu. Wykonanie w tym czasie tego manewru może zająć kilka długich minut. Wielu kierowców wolało skręcić w prawo, by na najbliższym skrzyżowaniu zawrócić i jechać już we właściwym kierunku. Nie mogli tego zrobić, ponieważ wystarczyło dwóch zdesperowanych, którzy uparli się skręcić w lewo i blokowali wyjazd pozostałym.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.