O losach małych i średnich narodów nadal decydują wielcy tego świata. Dzielą go sobie na strefy wpływów, na bliższą i dalszą zagranicę - powiedział podczas niedzielnego panelu Lech Wałęsa. Zauważył, że ONZ przeżywa poważny kryzys. Nie potrafi rozwiązać konfliktów w b. Jugosławii, Czeczenii, Somalii i na Bliskim Wschodzie. Dodał jednak, że ONZ-owi udało się przez 50 lat utrzymać pokój globalny. Obecność militarna i polityczna USA w Europie jest, zdaniem prezydenta, niezbędna w okresie reform.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp