Trzej desperados
Razem zaczynali, w tym samym czasie odeszli. Mieli te same marzenia: ścigać bandytów i wsadzać ich do pudła. Dobrze im szło. Za dobrze. Zablokowany awans, zesłanie do "sądówki", wyjęte najważniejsze sprawy, degradacja, dyscyplinarka. Gdy złożyli wypowiedzenia, nikt nie próbował ich zatrzymać.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.