Niedzielny koncert Ala di Meoli na wrocławskim Rynku był znakomity, choć - w przeciwieństwie do występującej dzień wcześniej Marizy, która porwała tłum prostymi, emocjonalnymi piosenkami fado - pełna aranżacyjnych i brzmieniowych niuansów muzyka jego zespołu lepiej sprawdza się w dobrze nagłośnionej sali niż pod gołym niebem.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp