Kto chce być prezydentem Warszawy
Dziś w nocy minął termin zgłaszania kandydatów na prezydenta stolicy. W momencie zamykania numeru "Gazety" chętnych było dziesięcioro. W ostatniej chwili z walki wycofał się Henryk Dzido, były mecenas Andrzeja Leppera i do niedawna jeden z jego najbliższych współpracowników. Po kłótni z liderem odszedł z partii i założył konkurencyjną Samoobronę Ruch Społeczny. - Powiedzmy sobie szczerze - jestem znany, ale nie mam szans na zwycięstwo - wyznał. - A nie chcę być w cieniu dwóch potentatów Hanny Gronkiewicz-Waltz i Kazimierza Marcinkiewicza. Oddaję swoje głosy kandydatowi PiS - deklaruje.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.