Jarosław Kurski: Właśnie obejrzałem dwa Pana filmy. Pierwszy - "Jak żyć" z 1976 r. - pokazuje obóz młodych małżeństw Związku Socjalistycznej Młodzieży Polskiej. Opowiada o tworzeniu się mechanizmów kontroli totalitarnej, o biernej aprobacie zniewolenia, o ludzkim oportunizmie. Z kolei ostatni Pański film "Jak to się robi" mówi o technologii kreowania polityków i o makiawelicznym cynizmie ludzi aspirujących do władzy. Pierwszy film dzieje się w czasach Gierka, drugi w demokratycznej Rzeczypospolitej. Czy te filmy coś łączy?

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp