Wielu amatorów narciarstwa nie pamięta, że góry to nie dyskoteka, a pogoda tam rządzi się swoimi prawami. Dlatego co roku wielu narciarzy trafia do lekarzy z odmrożeniami albo poparzeniami słonecznymi. Apteki w kurortach nierzadko nie nadążają z uzupełnianiem zapasów maści rozgrzewających, plastrów, środków przeciwbólowych czy opasek uciskowych. Dlatego w ramach przygotowań do zimowego wypoczynku warto zaopatrzyć się w narciarską apteczkę. Co powinno się w niej znaleźć? Przede wszystkim tłusty krem na mrozy i krem z filtrem na wypadek ostrego słońca. Dobrze zabrać też ze sobą elastyczny bandaż, maści na stłuczenia, żel rozgrzewający oraz środki przeciwbólowe i witaminy.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp