Mam niewiele do stracenia
"Aleja gówniarzy" to najbardziej łódzki film roku. Zrobili go łodzianie, jego akcja dzieje się w Łodzi, na ścieżkę dźwiękową składają się utwory łódzkich wykonawców. Bohaterem opowieści jest bezrobotny absolwent polonistyki (Marcin Brzozowski), który podejmuje nieodwołalną, jak się wydaje, decyzję o wyjeździe pierwszym porannym pociągiem do Warszawy. Na zawsze. Tej samej nocy wraca do Łodzi jego była dziewczyna (Ewa Łukasiewicz), żeby spróbować odnaleźć utraconą miłość. Jak potoczy się ta historia? Jako pierwsi przekonają się widzowie z Warszawy, Krakowa, Gdańska, Torunia, Katowic i Łodzi. Film będzie rozpowszechniany w 10 kopiach. Reżyser - to ewenement na skalę krajową - sam dba o dystrybucję.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.