I gdzie tu sprawiedliwość? Po wyczerpującym sezonie o wejściu na podium rozstrzygnie jeden mecz. - Teraz o medalu zadecyduje dyspozycja dnia. Wygra ten, kto wytrzyma mecz psychicznie - powiedział "Gazecie" trener gorzowianek Dariusz Maciejewski. - Do tej pory we wszystkich grach z Polkowicami wygrywał zespół, który miał za sobą żywiołowo reagującą publiczność. Własna hala to w naszej serii był olbrzymi bonus. Na koniec przychodzi nam grać w Polkowicach. Nie boimy się jednak. Na parkiecie CCC dwa razy byliśmy blisko zwycięstwa, a u siebie potrafiliśmy wygrać raz pewnie, a drugi raz - w piątkowy wieczór - mieliśmy horror ze szczęśliwym zakończeniem, to zwycięstwo na pewno doda nam wielkich skrzydeł. W Polkowicach wszystko może się zdarzyć, chcemy zadać kłam prawu serii i zabrać medal CCC sprzed nosa w ich sali - opowiadał.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp