CZAS RUMUŃSKIEGO KINA
Oto dokładnie pół wieku temu, w maju 1957 r., uczestniczyłem w wydarzeniu, które pociągnęło cały łańcuch krzepiących skutków. Jury festiwalu w Cannes przyznało Srebrną Palmę "Kanałowi" Andrzeja Wajdy. Nikt nie znał jeszcze nazwiska Wajdy, prawie nikt nie wiedział o istnieniu kinematografii polskiej. Dobrze pamiętam, jak gratulował nam tego sukcesu Andre Bazin, wielki krytyk i teoretyk filmu: - Trzeba będzie odtąd liczyć się z kinem polskim!
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.