W ramach trwającej od kilku dni huśtawki nastrojów przyszedł czas na sesję wzrostów. To miła niespodzianka, bo po spadkach w USA i na większości rynków azjatyckich spodziewano się raczej kontynuacji przeceny. Tymczasem warszawska giełda należała w środę do najsilniejszych na Starym Kontynencie.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp