"Nowaja Gazieta", w której pracowała Anna Politkowska, oświadczyła, że wbrew temu, co twierdzą władze, zabójstwo jej dziennikarki nie zostało jeszcze wyjaśnione. Zarzuciła też rosyjskiej prokuraturze ujawnienie tajemnic śledztwa, co może uniemożliwić wyświetlenie okoliczności zbrodni. "Po pierwsze - aresztowano nie wszystkie osoby mające związek z morderstwem Anny. Po drugie - winę tych, których już aresztowano, trzeba dopiero udowodnić. Po trzecie - sprawa zleceniodawcy pozostaje otwarta" - wylicza "Nowaja Gazieta". Prokurator generalny Jurij Czajka poinformował w poniedziałek o aresztowaniu w związku z tym morderstwem dziesięciu osób. Zdaniem Czajki są to bezpośredni organizatorzy, pomocnicy i wykonawcy zabójstwa. Zleceniodawcy - według niego - ukrywają się za granicą. Połowa aresztowanych to dawni lub czynni oficerowie MSW i FSB, którzy pomagali zabójcom w zbieraniu informacji o Politkowskiej oraz śledzeniu dziennikarki. Dowody przeciw zatrzymanym wydają się jednak wyjątkowo słabe.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp