Wczoraj kręcona była scena wyjazdu księdza Jerzego do Bydgoszczy i próba doręczenia mu wezwania na przesłuchanie przez 12 esbeków. - Proszę księdza, proszę księdza. Zapomniał ksiądz o rogalikach - biegła za aktorem w sutannie siostra zakonna z paczuszką zawiniętą w szary papier. A ks. Jerzy odebrał ciastka i wsiadł do starego zielonego golfa.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp