Janusz Palikot zamiast zawieszenia w prawach członka klubu PO dostał naganę. - W jego oczach dostrzegliśmy skruchę - powiedział nam wiceszef klubu Grzegorz Dolniak. Wcześniej wniosek o zawieszenie Palikota na trzy miesiące zapowiadał szef klubu Zbigniew Chlebowski. W wywiadzie dla "Polski" Palikot nazwał o. Rydzyka "szatanem" i powiedział, że powinien siedzieć w areszcie. Palikot - wczoraj w różowej marynarce - przyznał, że użył za mocnych słów. Dodał jednak, że mówił o "marnym" i "złym" człowieku. Palikot nie ma zakazu występowania w mediach, nie zostanie też odwołany z funkcji szefa komisji "Przyjazne państwo".

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp