Czy "Projekt utworzenia nowych Jednostek Pomocniczych w Poznaniu" (taki nosi tytuł planowana przez Prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego reforma samorządu) jest próbą decentralizacji władzy, czy tylko dekoncentracją, mającą de facto tę władzę utrzymać? Czy proponowana zmiana ma faktycznie pozwolić poznaniakom na większy wpływ na decyzje urzędników, czy też pod przykrywką działania proobywatelskiego zachować nie tylko wpływy, ale i obszar panowania magistratu?

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp