Konflikty między uczniem a nauczycielem powstają już na trzy, cztery miesiące przed egzaminem dojrzałości. Wtedy młodzi ludzie pojawiają się w poradni. Jak twierdzi Marek Zawadzki, niektórzy pedagodzy proszą uczniów, by nie przystępowali nawet do próbnej matury. Głównym argumentem jest niski poziom wiedzy wychowanka, który może skompromitować ich dobre imię pedagoga w pokoju nauczycielskim -Dla młodych ludzi matura Jest pierwszym, poważnym sprawdzianem Nie potrafią jeszcze obiektywnie się ocenić, wierzą, więc w to, co powie im nauczyciel. Rezygnują z matury, często bez rozmowy z rodzicami czy korepetytorem -mówi Marek Zawadzki.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp