Mecz był bardzo dobrym widowiskiem, w którym od początku przewagę mieli goście. Mimo że ich zespół składał się z uczniów, to na parkiecie zachowywali się oni jak profesorzy. Polacy mogli się od nich uczyć, jak powinna wyglądać walka na tablicach, jak rozegrać dynamiczną obronę pod własnym koszem.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp