W ciągu kilku lat warszawska telefonia może zacząć przynosić miliony dolarów zysku. Na razie jest zaniedbana i nie doinwestowana. W centralach i obsłudze sieci brakuje 50 proc. pracowników. Fatalna jakość sprzętu, ustawiczne awarie oto telefoniczna codzienność.
O przyczyny tego stanu "Gazeta" zapytała w Dyrekcji Okręgu Telekomunikacji Polskiej SA.
To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.
Kup dostęp