Tymiński uznaje teorię wstrząsu, uderzenia, szoku. I ja się temu poddałem, poddałem dwukrotnie. To było niebezpieczne i dlatego się na to zgodziłem. Uważałem, że ponoszę winę grzechu sumienia i świadomości. Przeciw temu, o czym wiedziałem, nie protestowałem, a o wielu faktach po prostu nie chciałem wiedzieć.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp