- Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam swojego przyszłego męża, byłam bardzo młoda. Miałam piętnaście lat. Spacerowałam po parku z koleżanką, a mąż z kolegą. Od razu zaczęliśmy ze sobą rozmawiać. No i ani się obejrzeliśmy, jak się w sobie zakochaliśmy. Od tego momentu jesteśmy nierozłączni - wspomina z uśmiechem pani Władysława.

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp