Tłum przed Pałacem Prezydenckim narasta od godz. 21. Jest dużo młodych ludzi, wielu z nich na rowerach lub na rolkach. Wszyscy gromadzą się po stronie Kordegardy. Pancerne barierki na jezdni, na której stoi policja, oddzielają manifestantów od niewielkiej grupy obrońców krzyża stojących po stronie Pałacu Namiestnikowskiego. Policja nie dopuszcza do nich nikogo, niezbyt liczne popierające ich grupy zbierają się pod Bristolem i od strony Ministerstwa Kultury. Próbują śpiewać "Boże, coś Polskę".

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp