Będzie nas więcej, pójdziemy pod krzyż
- Przyszli o piątej rano, właśnie zmówiliśmy różaniec. Było nas cztery strażniczki i jeden mężczyzna. Strażników miejskich dwudziestu. Kazali nam odsunąć się od barierek. Zdzierali plakaty, wyrzucali palące się znicze, zabrali wszystkie krzyże - opowiada jedna z kobiet.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.