Sznaucerka kupię.
Przypomnijmy: syn naszych czytelników (nazwisko znane redakcji) chciał kupić psa. Znalazł ogłoszenie w internecie. Marek G., handlarz z Bydgoszczy, zażądał, aby z góry zapłacić mu połowę umówionej kwoty - 325 zł - jako zadatek. Rodzice przelali pieniądze na jego konto, ale nie mogli umówić się na odbiór szczeniaka. A to rzekomy hodowca musiał wyjechać, a to zajmował się chorym psem. Wreszcie klienci zażądali zwrotu pieniędzy. Marek G. odparł, że w myśl Kodeksu cywilnego zatrzymuje zadatek, skoro rezygnują z transakcji.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.