Pokochał ziemię świętokrzyską
17 grudnia 2011 roku zmarł Jerzy Fijałkowski, z wykształcenia geolog, z zamiłowania regionalista, badacz dziejów Kielecczyzny, autor książek o tematyce geologiczno-historycznej. Człowiek o wielu zainteresowaniach i pasjach. Można rzec: przedstawiciel niegdysiejszej epoki renesansu; z drugiej strony niezwykle otwarty dla bliźnich brat łata. Od wielu lat dzięki posiadanym zbiorom pomagał młodym pasjonatom geologii w rozwijaniu ich pasji oraz w prowadzeniu naukowych badań. Wszystko to czynił bezinteresownie z właściwą sobie fantazją i rozmachem. Sam również zajmował się dystrybucją książek własnego autorstwa, które sprzedawał poniżej kosztów produkcji. Nierzadko jako dodatek do przygotowywanych przez siebie kamieni ozdobnych, które cieszyły się niesamowitym wzięciem z uwagi na symboliczne ceny oraz oczywiście atrakcyjność. Od czasu naszego poznania w końcu lat 80. ubiegłego wieku obserwowałem jego wszechstronną działalność i pozostawałem pod jej wrażeniem. Cieszę się, że mogłem mu pomóc w redagowaniu i wydawaniu książek, a opublikował ich w kierowanym przeze mnie wydawnictwie (najpierw Bibliotece Staszowskiej, a potem Świętokrzyskiej) w sumie 30, z czego dwie (o dworach i pałacach ziemi staszowskiej) napisaliśmy wspólnie. Wszystkie te książki, zwłaszcza niepowtarzalna seria "Opowieści z Gór Świętokrzyskich", cieszyły się dużą poczytnością. Jurek miał wiernych czytelników, czekających niecierpliwie na ukazanie się każdej jego nowej opowieści. Często byłem jako redaktor jego książek o to nagabywany.
4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.