N a świecie wskaźniki ceny pieniądza podobne do naszego WIBOR-u (Warsaw Interbank Offered Rate) nie mają dobrej passy. Mocne podejrzenia o manipulowanie londyńskim LIBOR-em kosztowały już głowę Boba Diamonda, szefa potężnego banku Barclays. W ustawianie stawek LIBOR zamieszanych jest podobno 20 banków w Wielkiej Brytanii. A nadzory po obu stronach oceanu prowadzą śledztwa w związku z poszlakami, że oprocentowaniem manipulowały Deutsche Bank, amerykańskie JP Morgan i Citibank oraz szwajcarski UBS. Rzecz nie jest błaha. W oparciu o stawkę oprocentowania pożyczek międzybankowych ustalane są rentowności niezliczonej ilości papierów wartościowych, kredytów, depozytów, instrumentów pochodnych (np. kontraktów terminowych).

To tylko fragment artykułu. Aby czytać dalej, kup dostęp poniżej.

4 miliony tekstów od 1989 roku.
Zyskaj dostęp do archiwalnych treści "Gazety Wyborczej".
Znajdź historie, których szukasz.

Kup dostęp